23 lipca 2014

Szlakiem Mazurskich Legend - "Goliat ze Stręgielka" (10)

Ostatnio jakoś tu Jackowych wstępów brakuje, ale chłopina mi się rozleniwiła ;-P a ja w drogowych sprawach jestem kiepska. Może zdąży się jeszcze odleniwić... ;-)


"W chacie, nad jeziorem Piecek witano nowonarodzonego synka Matyldy, a światło w oknach sygnalizowało, że czas na odwiedziny i prezenty.
Jak nakazywał obyczaj, po kąpieli, małego ułożono w kolebce wymoszczonej siankiem, a dopiero potem ubrano w kaftanik, owinięto mocno w pieluchy i podano matce.
Stara Amelia pilnowała paleniska aby zioła trzy razy obróciły się w garnku. Czekano na Pawła, męża Matyldy aby usiąść do kolacji, przyjmującej małego Augusta do grona wiejskich chłopców.
Paweł zmarł.
August rósł, a jego grzeczność i skromność stawiano za przykład.
- Do czasu - szeptały po kątach sąsiadki. - Chłopak, któremu ojciec obumarł tak wcześnie, pokaże swoje rogi.
Rogi mu jednak nie wyrastały, ale za to garb na plecach, a chłopak karlał.
Matka zdawała się niczego nie zauważać. Mówiła, że przyjdzie słońce i wyciągnie wszystkie niedomogi, martwiło ją jedynie, że synek stroni od dzieci a one odpłacają mu tym samym.
Od świtu do nocy pracowała w majątku Przytuły, nie miała czasu zwracać uwagi na głupoty...
Gdy Matylda wracała skonana z pracy i odpoczywała przy palenisku August siadał przy niej z Biblią i dukał święte słowa. Nie wiedziała kiedy nauczył się czytać.
Któregoś dnia stwierdził, że nie lubi Dawida gdyż był z niego nędzny karzeł, słaby grajek, przechwała, że wiele pychy było w tym nędznym pastuchu kilku baranów, a pycha zagłusza jego spryt.
Matka zabroniła Augustowi grzeszyć przeciwko mądrości Bożej i od tamtej pory w skrytości walczył z postaciami dawnego Syjonu.
Nocą śnił mu się Goliat, wtedy i on był potężny i silny, a jego wypukłym plecom nie przeszkadzała twardość pościeli.
August żył w innym świecie.
Wiedział, że jest inny, a chciał być jak Goliat. Do tego opowieści matki o sile słońca spowodowały, że postanowił skorzystać z tej mocy. Zaszywał się w sitowiach, żeby nikt go nie ujrzał i łapał w dłonie promienie słońca wcierając je w brzuch, ręce i nogi...
W pewnym momencie uznał, że ma zbyt małe dłonie, więc zaczął wypływać łódką na nasłonecznioną toń, łapał sitem wodę, a gdy ostatnia kropla spadła z uwagą i ostrożnie wysypywał na siebie niewidzialną moc.
Odczuwał przypływ siły, nawet jakby plecy się naciągały i prostowały.
Gdy wypatrzono Augusta i jego dziwne praktyki zaczęto się bać, że uprawia czary i sprowadzi jakieś zło na wioskę. Zniszczono jego łódź.
Tymczasem August zapragnął słoneczną mocą podzielić się z innymi. Gdy próba po dobroci się nie powiodła, uznał, że trzeba spróbować siłą. Podziękują później.
Opór ludzi był okrutny. Obity w Kutach, zelżony w Przytułach i Stręgielku skrył się w chacie.
We wsi nikt nie odczuł ulgi z końca tajemniczych czarów Goliata ze Stręgielka, a echo goliatowych zmagań wraca w opowieściach i zawsze kończy się westchnieniem"


Gdy opracowuję legendy, siedzę z książką na kolanach, żeby dość wiernie oddać ich treść. Czytam, analizuję, rozmyślam... i zawsze jest mi smutno, bo choć to legenda, to w każdej z nich jest ziarno prawdy, a uczucia tamtych ludzi często są identyczne jak nasze dzisiaj.
August, to taki typowy przykład braku akceptacji własnego wyglądu, inności. Nie dość, że on siebie nie akceptuje to jeszcze otoczenie, które izoluje się od niego.
Jedynie matka kocha go miłością bezgraniczną, jedynie prawdziwą i dla niej będzie najpiękniejszy i najmądrzejszy na świecie :-)

A jak robimy dziś? Jest lepiej?
Wystarczy rozejrzeć się w okół, posłuchać i odpowiedzi poszukać w głębi siebie, nie trzeba pisać.


Grażyna

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   

1 komentarz:

  1. skądś znam tę drogę... to droga do mego domu :) ... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń