Zastanawia mnie dlaczego teraz tak trudno trafić na zakład fotograficzny, gdzie osoba naciskająca na przycisk migawki aparatu umie robić zdjęcia. Może dlatego, że w tej chwili do aparatu fotograficznego ma dostęp każdy i każdemu się wydaje, że umie, gdyż te zdjęcia robi (dziś w necie aż się roi od "słit foci z rąsi").
Gdy chcę zrobić zdjęcie legitymacyjne czy do dowodu to chcę, aby było zrobione profesjonalnie a nie tylko "PSTRYK". Jakby mi wystarczało "PSTRYK" to bym skorzystał z automatu.
Grażyna:
Trochę się czepiasz, nie sądzisz?
Faktem jest, że niektóre fotki nie powinny ujrzeć światła dziennego, a zakłady fotograficzne są różne (tzn ludzie w nich pracujący), ale to nie znaczy, że jak ktoś nie jest po odpowiednich szkołach czy kursach nie ma prawa robić zdjęć czy ich pokazywać publicznie. Skoro taka możliwość istnieje...
Nie wszyscy muszą być w tym temacie doskonali I CAŁE SZCZĘŚCIE, bo zalałyby nas "wyfotoszopowane cud focie" ;-P
Jacek:
Fotografia jest sztuką, tak jak malarstwo czy rzeźbiarstwo i trzeba mieć do tego talent. O ile malarz czy rzeźbiarz jest skazany na własne zdolności manualne o tyle w fotografii technika jest posunięta do tego stopnia, że praktycznie aparat zdjęcia robi sam.
Grażyna:
Dobrze zauważyłeś - fotografia jest sztuką - a przynajmniej tak mi się wydawało...
Ale odnośmy się tylko do własnych odczuć, nie obrażając nikogo.
Dla mnie artysta to ten, który bez większych poprawek tworzy dzieło. Np malarz. Przecież nie wsadzi swojego obrazu do komputera i Photoshop-em go nie ulepszy. A ze zdjęciami tak właśnie się robi. W dzisiejszych czasach trudno już nawet znaleźć oryginalne zdjęcie :/
Sam powiedz, czego brakuje moim niedopracowanym zdjęciom...
Jacek:
Te zdjęcia bez jakiejkolwiek obróbki, jak dla mnie są naprawdę dobre, ale zawsze mówiłem, że masz talent do fotografii. Jak będę potrzebował fotki do dowodu zamówię ją u Ciebie :)
Ostatnio w jednym z programów telewizyjnych usłyszałem, że w dzisiejszych czasach modelka ma być tylko szczupła i naga, resztę zrobi Photoshop. Może to i prawda. Photoshop-em można osobę odmłodzić, postarzeć, usunąć wszelkie niedoskonałości, powiększyć biust, zmienić karnacje a nawet kolor włosów. Tylko czy to jest sztuka?
Grażyna:
Smutne to, prawda?
Na zdjęciu WSZYSTKO musi być doskonałe.... No bo jak wstawić fotę np na fb, gdy jesteśmy o 10 kg więksi i 10 lat starsi :-P Chcemy być tacy idealni, że aż stajemy się nieprawdziwi...
Jedno z moich marzeń brzmi: "zestarzeć się z godnością i kochać każdą zmarszczkę na swoim ciele". I tak będzie :-D a Ty te zmarszczki będziesz kochał razem ze mną! ;-)
Ta pięknie poprawiona kobieta... No nie ma zmarszczek, pozbawiono ją przebarwień, wygładzono skórę, na dłoni również, ale czy jest prawdziwa? Czy naprawdę w sztuce fotografii chodzi jej twórcom o przekłamanie i nieprawdziwość obrazu?
Jacek:
Historia fotografii sięga bardzo daleko i powstawała stopniowo wraz z wynajdywaniem odczynników chemicznych do utrwalania obrazu. Pierwszy trwały obraz zarejestrowany przez Josepha Nicepfore Niepce powstał w 1827 roku, był bardzo drogi i powstawał przez osiem godzin na twardej płytce.
Niepce eksperymentował ze związkami srebra, bazując na odkryciu Johanna Heinricha Schultza z 1724 roku. Odkrycie to polegało na tym, że chlorek srebra zmieszany z kredą ciemnieje po wystawieniu na działanie światła.
Grażyna:
Fajnie, że są ludzie, którzy szukają i znajdują :-) Dzięki temu możemy zatrzymać obraz. Technika cały czas idzie do przodu. Ostatnią fajną zabawką jest dla mnie drukarka trójwymiarowa.
Jacek:
Pierwsza sesja fotograficzna powstała 80 lat później - w 1906 roku, a pierwsza sesja modowa w 1910 roku, oczywiście bez Photoshopa, co zapewne przyprawia o zawrót głowy dzisiejszych fotografów :-)
Stolicą mody na przełomie XIX i XX wieku był Paryż i tam modelki jeździły po swoje kreacje, więc modelkami były tylko zamożne panie o nieskazitelnej urodzie i kształtach odpowiadających tamtym standardom, różniącym się znacznie od dzisiejszych. Bo jak jest dziś to doskonale wiemy...
Dziś zmienia się wszystko wzorce i standardy
Grażyna:
Patrząc na tę panią z prawej strony ma się ją ochotę porządnie nakarmić :-D
Czyż nie?
Nie będę komentować kultu anorektycznego, ale dobrze wszyscy wiemy, że zrobił on wiele szkody młodym kobietom.
Jacek:
Lubię historię i szukanie różnych ciekawostek z przed lat. Szukając historii fotografii musimy się cofnąć do około 1500 rok, kiedy Leonardo da Vinci kładzie fundamenty pod gmach fotografii, Opisuje urządzenie o nazwie "camera obscura".
Jeżeli w przedniej ścianie szczelnie zamkniętego pudła zrobimy niewielki otworek, to na przeciwległej ścianie utworzy się odwrócony obraz przedmiotu, na który pudło nastawimy. Tak "boski" Leonardo , który przewidział lot człowieka, nie przewidział, że jego camera obscura to właściwie aparat fotograficzny.
Musiało jednak minąć ponad 300 lat zanim widoczny obraz w jego "urządzeniu" dało się trwale zapisać.
Grażyna:
Ach Ty mój wścibski szperaczu :-) dobrze, że lubisz bo ciekawy temat się rozwinął.
A jak jest z naszą zabawą aparatem?
Rzeczywiście jest to zabawa. Nie zarabiamy na zdjęciach, pokazujemy te, które nam się wydają w miarę dobre, poprawiam w nich niewiele, czasami kontrast, głębię, ostrość, czasem jakieś wygładzenie szumów. Faktem jest, że w naszym tandemie to ja mam lepsze oko i wyczucie. Widzę to czego Ty nie jesteś w stanie zauważyć, choć parę dni temu zaskoczyłeś mnie zwracając uwagę na tańczące refleksy świetlne na maskach zaparkowanych aut :-) To znaczy, że i Twoja wyobraźnia rośnie w siłę :-*
Nie jestem specem od fotografii, większość pojęć technicznych to dla mnie czarna magia, najczęściej robię zdjęcia z automatu, sprzęt też mam raczej taki sobie, zwłaszcza obiektyw (nad czym często ubolewamy), ale jak się nie ma co się lubi, to.... wiadomo ;-)
Nie skończyłam żadnego kursu w tym kierunku (zbiorowy w niczym mi nie pomoże, a na indywidualny mnie nie stać), ale to nie znaczy, że zawsze robię złe zdjęcia, nie nadające się nawet do oglądania ;-p
Jacek
Ja nie powiedziałem, że robisz złe zdjęcia. Wiele Twoich zdjęć wygląda bardziej profesjonalnie niż niektórych fachowców, z drogim sprzętem przed obróbką. A co do kultu anoreksji o której pisałaś, też nad tym ubolewam. Ale cóż, Na wieszak łatwiej uszyć kreację bo jest prosty i płaski, dlatego z modelek trzeba było zrobić wieszaki, ułatwia to przecież pracę krawcom i projektantom mody.
Grażyna:
No to pojechałeś! ;-D
Chyba wsadziliśmy kij w mrowisko, ale mamy prawo do własnego zdania :-)
My lubimy smaczne jedzonko (np dzisiejszy obiad, który tworzyłam 2 godz - to też sztuka :-D)
dobry alkohol, ciekawe wycieczki, kochamy nasze niedoskonałe ciała (teraz mówię o sobie, bo może wolisz anorektyczne wieszaki i nawet o tym nie wiem... ;-p), nawet nasz mało wypasiony aparat lubimy! Nie zmieniamy niczego co jest piękne samo w sobie...
A zdjęcia?
Oczywiście można je poprawiać do woli, udoskonalać, nasycać, ubarwiać itp itd, tylko czy o to chodzi w fotografii?
Mam wiele fot, które uwielbiam i moim zdaniem są ok, a dla "fachowców" będą niczym.
Znam osoby robiące tysiące zdjęć i na te tysiące kilka trafia się technicznie dobrych, ale zawsze ich podziwiam, za gotowość aparatu :-) i serce!
Dla mnie w fotografii najważniejsze jest serce i poczucie piękna mnie otaczającego, techniki można się wyuczyć.
Dobrze, że jesteśmy prawdziwi :-D
Jacek
Do tego zdjęcia można by było się przyczepić: Zrobione ze zbyt wysokiej pozycji, czym skraca nogi. Tu zawinił fotograf.Gdyby ta fota miała by być wykorzystana publicznie wyrównałbym jeszcze opaleniznę mojej piersi z twarzą :)
Grażyna:
Wredny jak zawsze!!! :-P :-P :-P
Grażyna i Jacek
Touche. Outstanding arguments. Keep up the good spirit.
OdpowiedzUsuńFeel free to surf to my webpage ... Siatkówka