Wchodzę do przedsionka banku by wypłacić pieniądze z bankomatu. Stojąca przed bankomatem kobieta w wieku 30+ w pośpiechu zabrała kartę i wybiegła.
Po jej wyjściu z bankomatu wysunęły się 2 banknoty 100 złotowe. Otworzyłem drzwi i krzyknąłem za nią:
- Nie poczeka Pani na swoje pieniążki?.
Kobieta wróciła, jej przerażenie w oczach znikało, a oddech zaczął się uspokajać. Wzięła pieniądze i powiedziała tylko, że ostatnio jest zmęczona i rozkojarzona.
Pomyślałem, że bała się że chcę jej zrobić krzywdę i dlatego uciekała.
Może nie jestem już piękny i młody ani przecudnej urody, ale nie myślałem, że wyglądam na bandytę chcącego wyrządzić komuś krzywdę 😎
Zawsze uczciwość stawiałem ponad wszystkie wartości...
Grażyna:
To nieważne jak się wygląda bo żyjemy w takich czasach, że najporządniej wyglądający człowiek może Ci wsadzić nóż w plecy - dosłownie i w przenośni.
Pamiętam jak za cudownych, mazurskich czasów, często wędrowałam do Giżycka na piechotę (15 km) i jak równie często zatrzymywały się różne "okazje" żeby mnie podwieźć. Zazwyczaj byli to panowie i trudno było im uwierzyć, że idę bo mam ochotę na długi spacer 😉
Nigdy nie wsiadłam, nawet jak byłam bardzo zmęczona, bo zwyczajnie się... bałam.
No ale już tak na koniec to sam przyznasz, że patrząc na niektóre Twoje miny, mozna się bać 😂
Grażyna i Jacek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz