1 sierpnia 2014

Szlakiem Mazurskich Legend - "Tajemnice Złotej Góry" (13)

Od Kapelusznika do następnej legendy, zatytułowanej "Tajemnice złotej góry", musimy dojechać do Pozezdrza. Lepiej jest jechać asfaltem a później kawałek wrócić tą samą drogą niż wyznaczoną drogą leśną. My znamy ten las, wielokrotnie chodziliśmy tam na grzyby i jagody, a i tak wyjechaliśmy nie w tym miejscu gdzie zamierzaliśmy. Łatwo się tam pogubić i niepotrzebnie nadłożyć drogi.
Jak już będziemy w Pozezdrzu z drogi asfaltowej skręcamy do pensjonatu "Zofiówka" a przed jego bramą kierujemy się w lewo nad jezioro. Rzeźbę widać z daleka.


"Dawniej nad Sapiną słychać było dziwne odgłosy wydobywające się z głębi ziemi, spędzające sen z powiek mieszkańcom. Któregoś dnia mężczyźni podjęli decyzję, że pójdą w kilkunastu chłopa, wykopią głęboki dół, zajrzą w głąb ziemi, rozwieją obawy, zaspokoją ciekawość, a przede wszystkim dadzą odpór babskim jęzorom, plotącym o zbójeckiej jaskini ze skarbami.
Baby, jak to baby, przerażone niepewnością losu swoich chłopów pognały w stronę Kut, gdzie w lesie, otoczony rojem dzikiej zwierzyny, żył siwobrody starzec, mędrzec nad mędrcami. On znał tajniki puszczy, jezior i ziemi. Czytał z gwiazd i prowadził za sobą jak dzieci wszystkie leśne bestie.
Starzec nie odmówił pomocy, przybył na miejsce, wsłuchał się w odgłosy i wskazał miejsce nakazując kopanie. Kiedy dół był na dwóch chłopów głęboki, szpadle natrafiły na opór. Nie były to kamienie tylko ceglany mur. Wszedł do niego mędrzec i powiedział, że jest tam wielka skrzynia ze skarbami, które dadzą bogactwo im, ich dzieciom i wnukom. Jest tam jeszcze trzos, który mają mu oddać. Po wytaszczeniu skrzyni, ludziom przeszła myśl, że największe bogactwo znajduje się w trzosie a on chce ich zubożyć. Postanowili przepędzić starca.
Już zaprzęgano konie aby skrzynię zaciągnęły do wsi, już wymieniono mocującą linę, gdy ktoś spostrzegł drobną postać starca, intruza stojącego opodal. Starzec podniósł głowę, ujął w dłonie nieodłączny kij i krzyknął głosem tak mocnym, że aż echo wbiło się w ścianę pobliskiego lasu.
- Nieszczęśnicy! Wasza zachłanność będzie waszą klęską. Za chwilę złoto wam przeznaczone przepadnie, odejdźcie od skrzyni!
Przerażeni odskoczyli, a skrzynia zsunęła się do Sapiny i pochłonęła ją woda. Mędrzec powiedział, że w trzosie były tylko rękawiczki leczące ludzi i zwierzęta, a oni przez całe pokolenia będą się uczyć mądrości."


Wiele opowieści z dawnych czasów ma morał, który mówi o ludzkiej chciwości, zachłanności i pazerności, która zawsze obracała się przeciwko nim.
A nauka mądrości, o której mówił mędrzec, trwa do dziś niestety, z marnym skutkiem...

Jacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz